niedziela, 4 listopada 2012

Siemanko! (:


Jakieś dobre półtora godziny temu wróciłam od Kasi. powiem szczerze,że ku mojemu zdziwieniu nie było źle, wręcz przeciwnie bardzo mi się podobało i cieszę się,ze pojechałam! 
Po przyjeździe razem z Kasią piekłam babeczki,ale upiekłyśmy jakieś dziwne mutanty oO
Później telewizja,chowany,Wii,karaoke i jakieś inne 'zabawy' xD
Mam wrażenie,że przytyłam z 3kg,bo ciągle się coś jadło,nie ważne,że już nie możesz,ale i tak zjesz coś zawsze,denerwujące.. xD
Spać poszłyśmy razem z Darią i Alą jakoś o 4. Rano nie miałam siły wstać już do kościoła,a resztę dnia do 16 oglądałyśmy horrory. Zawsze spoko,wszystko dla Boga!
Dobra idę oglądać Pottera,pjona! :D

(nie robiłam żadnych zdjęć więc nie dodam :c) 

2 komentarze:

  1. "ciągle się coś jadło,nie ważne,że już nie możesz,ale i tak zjesz coś zawsze" - jak w święta u mnie! :D

    OdpowiedzUsuń